Nowoczesna PL to dziecko korpo, bankierów, biznesmenów i rozintelektualizowanych studentów, niewychylających nosa poza wielkie miasta. Nowa formacja właśnie tam będzie szukała swojego elektoratu.
Polski system gospodarczy, a tym samym polityczny, we władzy utrzymuje wąska grupa ludzi. Biorąc pod uwagę, że w 2012 roku 2% podatników rozliczało się według wyższej stawki podatkowej, oszacować można, że jest ich około 550 tysięcy osób. Posiadają największe firmy, najdroższe mienie, najszersze wpływy w mediach. To naturalne, że każdy kraj ma swoją elitę. Niestety niezdrowe jest to, że posiada tak silną nadreprezentację swoich interesów w parlamencie. Odbywa się to oczywiście kosztem prekariuszy, osób o niepewnych warunkach zatrudnienia.
Dotychczas Platforma Obywatelska skutecznie chroniła interesy biznesu. Podczas realizowania linii "pragmatycznej", czyli reprezentującej nurt liberalny, wolnościowy i proeuropejski, do perfekcji opanowała panowanie nad społecznym poparciem. Straszenie średniowiecznym PiSem straciło jednak dawną siłę, a reformy okazały się dużo poniżej oczekiwań większości społeczeństwa. Uskutecznianie pełzającej prywatyzacji i uelastyczniania kodeksu pracy było zbyt małą łapówką dla 2% najbogatszych i po 8 latach odwrócili się od Platformy Obywatelskiej. Doszliśmy do sedna genezy Nowoczesnej PL, która wyrasta tak naprawdę z potrzeby Nowoczesnej PO!
Nowoczesna PL to kwintesencja liberalnego etosu wielkomiejskich elit. Bo właśnie tytułowa "nowoczesność" stanowi sedno do zrozumienia ich poglądów. Wśród których najistotniejszą cechą, moim zdaniem, jest odrzucenie wszelkiej ideologii. Najważniejszy jest rachunek, matematyka i liczby. Bilans strat i zysków. Tak jak powiedziała jedna z uczestniczek Kongresu Nowoczesnej PL: "Gospodarka, gospodarka, gospodarka.". Miała oczywiście rację, bo wszystko od niej zależy, ale pewnie nie bierze pod uwagę, że wiele jest przestrzeni działania państwa, gdzie ekonomia czyni więcej złego niż dobrego.
Obawiałbym się takiej partii, która zdobywając władzę, edukację i służbę zdrowia oddaje w ręce ekonomistów, a nie nauczycieli i lekarzy. Bo przecież nie na wszystkim trzeba zarabiać. To zazwyczaj sprzeczne z interesem społecznym i historia pokazuje, że szkodzi państwom. Nie zrozumieją tego jednak liderzy Nowoczesnej PL. Moje obawy biorą się z tego, że Polska powiatowa jest dla nich prawdopodobnie abstrakcją, a granice percepcji kończą na Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu i Krakowie.
Duża część mediów sprzyjała partii rządzącej, a teraz uprzejmym parasolem obejmie nową formację Ryszarda Petru. Dlatego, że ich wartości są zbieżne. Perspektywa wejścia do sejmu nowych protektorów biznesu jest atrakcyjna. Od czasu gdy Platforma staje się uosobieniem obciachu to rozwiązanie konieczne, żeby zabezpieczyć się przed niekorzystnym wynikiem zamiany pokoleniowej. A ona nadchodzi. Popularność Kukiza i zwycięstwo Dudy to zły omen dla obrosłych bogactwem beneficjentów obecnej władzy. W listopadzie możemy dysponować już całkowicie przemeblowanym sejmem z nowymi ugrupowaniami.
Unikajmy też lekceważenia kiełkującego buntu w Polakach. Najmodniejszym słowem w ostatnich tygodniach stało się "wkurzenie". Komentatorzy próbują deprecjonować potrzebę zmiany pokoleniowej. Nie ulega jednak wątpliwości, że ten proces już ruszył. Niedawno powstała pierwsza partia chroniąca interesy prekariuszy - Razem.
Jedyną zaletą Platformy nad ich młodszymi konkurentami z Nowoczesnej PL jest inkluzywny wizerunek partii. Dzięki wyjątkowej cesze balansowania na granicy prawicy i lewicy oraz każdej filozofii PO ma największy potencjał łapania wyborców. Ale czy po 8 latach anemicznych rządów Polacy dalej będą uważali to za chwytliwe? Moim zdaniem nie.
Nowoczesna PL wyrasta w prostej linii z potrzeby nowoczesnej PO.
_____________________________________________________________
Zapraszam na:
https://davyparada.wordpress.com/
TWITTER:
https://twitter.com/Loix7
